Zakopane z karabinem w dłoni

Tatra House Domki Zakopane

O możliwościach, jakie oferuje Stolica Podhala, przekonywać nie trzeba. Tam jest co robić przez cały rok. Piękno gór wykorzystywać można na wiele sposobów, z których większość to oczywiście aktywność na świeżym powietrzu. Od spokojnych wędrówek z kijkami, po dzikie slalomy na stokach. Jedna z atrakcji Zakopanego wcale nie jest oczywista. A jednak bardzo ciekawa i warta wypróbowania.

​O co chodzi z tym karabinem?

Chodzi oczywiście o paintball. Zabawę, wymyśloną około pół wieku temu. Jak większość rzeczy związanych z militariami, tak i ona pochodzi z USA. Szybko rozpowszechniła się, stając bardzo atrakcyjną zabawą dla dorosłych i dzieci. Nie jest bowiem tak, że paintball zarezerwowany jest dla miłośników militariów płci męskiej. To stereotyp, o czym można łatwo przekonać się odwiedzając pole walki. Właśnie walki – bo chociaż pozorowana, bezpieczna, to jednak nadal pozostaje walką. Naprzeciwko siebie stają dwie (zazwyczaj) drużyny, wyposażone w karabinki – markery, ubrane w stroje ochronne. Mają jeden cel – wygrać. O tym, co do wygranej prowadzi decyduje scenariusz bitwy. Może to być klasyczna walka o flagę, zasadzka, obrona, akcja ratunkowa, możliwości jest wiele.

Cechą wspólną każdej z nich jest możliwość zapewnienia zdrowej rywalizacji. Niezależnie od tego, czy naprzeciw siebie staną grupy dziesięciolatków, przyjaciół, czy mężowie walczyć będą z żonami, albo pracownicy różnych działów w ramach imprezy integracyjnej, to wszyscy dobrze się bawią. Rywalizację mamy wszak we krwi, a tu objawia się ona w nowym, bardzo dosłownym, wydaniu.

​Paintball w Zakopanem

Ta dosłowność to nie tylko wyposażenie, przypominające prawdziwe mundury i karabiny. To też samo miejsce, gdzie rozgrywka będzie się toczyć. Może wyglądać rozmaicie, być utrzymane w klimacie industrialnym czy naturalistycznym. Tak właśnie jest w przypadku pola do paintballu w Zakopanem, prowadzonego przez Paintdoo. Wykorzystuje ono naturalne uroki górskich lasów, które otaczać będą uczestników, zapewniając im schronienie, ale też skutecznie kryjąc przeciwników.

Taka zabawa stanowi przyjemną alternatywę dla innych, bardziej klasycznych i kojarzonych z Zakopanem, jak wędrówki górskimi szlakami. Tu nadal mamy możliwość obcowania z przyrodą, i to z bardzo, bardzo bliska. Ukryci za krzakami, wtuleni w leśne poszycie, skryci za sągami drewna widzimy las z zupełnie innej perspektywy, niż podczas spacerów. Czujemy, że za każdym drzewem czai może się przeciwnik, gotowy wymalować nam na piersi kolorowy rozbryzg farby. Ale ten sam „wróg” po zejściu z pola znowu będzie przyjacielem, synem, żoną, szefem. Na czas walki trzeba zapomnieć o łączących was relacjach. Ale gdy bitwa się skończy możecie wspólnie wspominać jej najlepsze elementy, celne strzały, skuteczne zasadzki.

To świetna frajda i zabawa, na którą zdecydowanie warto zarezerwować sobie czas będąc w Zakopanem.

Polecam
0 0
Polecamy:
1433

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *